Mimo tego, że mamy dopiero luty, a Wielkanoc w tym roku przypada na kwiecień, już pora zacząć się rozglądać za ozdobami wielkanocnymi na nasze stoły. Ceny wszystkich ozdób o tej porze roku będą zdecydowanie tańsze niż przed samą Wielkanocą. Tylko co kupić?
Jak udekorować stół na Wielkanoc?
Inspiracji możemy szukać w różnych kolorowych czasopismach, poradnikach, programach telewizyjnych czy też w internecie. Pamiętajmy, że nie musimy mieć nie wiadomo jak dużego budżetu. Wydając niewiele, możemy posiadać pięknie udekorowany stół. Wszystko zależy od naszej fantazji i wyobraźni. Zacznijmy od tego, że nieodzownym elementem każdego wielkanocnego stołu są bazie. Niegdyś, musiano kupować sztuczne ze względu na długie zimy, ale tegoroczna zima należy do jednych z najcieplejszych, także myślę, że do kwietnia o bazie czy też pierwsze kwiaty, wcale nie będzie tak trudno. Wystarczy pójść na spacer.
Kolejny element, to różnego rodzaju baranki z czekolady bądź ciasta, zajączki wielkanocne czy pyszne jajeczka itd. Warto już teraz zaopatrzyć się w przeróżne słodkości, bo przed samymi świętami ich ceny wzrosną. Nie zapominajmy o jajkach. Kupujmy te, które zostały zniesione przez kury, które żyją na wolnym wybiegu. Nie dość, że same kury żyją w godziwych warunkach, to i jajka od takich kur są o wiele bardziej smaczniejsze. Ba! Nawet nie można ich porównywać z jajkami kur, które są hodowane w klatkach. Jeżeli chcemy się bawić w robienie pisanek – zachęcam do zakupu barwników spożywczych. Możemy także zastosować domowe sposoby. Przykładem mogą być tutaj obierki z cebuli, które zafarbują skorupki na ciemny brąz.
Przestrzegam przed używaniem kolorowych kredek, mazaków, farbek szkolnych czy też innych specyfików ze względu na ich toksyczność. Owszem, pisanki ładnie wyglądają, ale kiedy zdejmujemy skorupkę – wszystko – cała chemia zaczyna lądować na samym jajku. Kolejna sprawa, to owoce – dobrze jest posiadać kilka sztuk na swoim stole.
Świąteczne wypieki – koniecznie!
Nie zapominajmy również o upieczeniu babki. Nie bez powodu napisałam upieczeniu, ponieważ te, które są dostępne w sklepach nie dość, że są kiepskiej jakości – nie wiem jak Ciebie, ale mnie zwykle po tych ciastach piecze w przełyku – to do tego posiadają ogromną ilość chemii. A po co ją sobie fundować i to jeszcze w święta? No właśnie. Do tego samo upieczenie babki wielkanocnej nie jest jakiś skomplikowanym zadaniem. W sieci znajdziemy mnóstwo przepisów, które pokazują w jak łatwy sposób można zrobić własne, pyszne ciasto. Pamiętajmy również o mądrym wydawaniu pieniędzy. Nie szalejmy, święta trwają tylko dwa dni.